Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Memoriał Olka Ostrowskiego w Narciarstwie Wysokogórskim [ZDJĘCIA]

Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Zatwarnicki
Fot. Wojtek Zatwarnicki
W sobotę przed schroniskiem „Pod Wysoką Połoniną” w Wetlinie, rywalizacją w sikturach, uczczono pamięć bieszczadzkiego himalaisty.

- V Memoriał Olka Ostrowskiego przeszedł już do historii. Jak powiedział jego brat – Olek się w tym roku zeźlił ... Bo warunki pogodowe momentami były wręcz ekstremalne. Od kilku dni trwa opad śniegu, który akurat w weekend nabrał w siłę, do tego wiatr dochodzący do 120 km/godz, widoczność na kilka metrów. To zadecydowało o skróceniu trasy już w trakcie wyścigu – relacjonuje GOPR Bieszczady.

W tym roku 28 dwuosobowych zespołów składających się z ratowników wszystkich grup regionalnych GOPR, partnerów z Ukrainy oraz funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straż Graniczna wystartowało spod Schroniska Pod Wysoką Połoniną, przez Przełęcz Orłowicza, następnie Połoninę Wetlińską do schronu Chatka Puchatka i zakończyło zawody na Przełęczy Wyżnej. Pierwsze miejsce zajęła ekipa z GOPR Beskidy, natomiast drugie i trzecie GOPR Bieszczady.

Slalom między bukami

Aleksander Ostrowski urodził się i wychował w Bieszczadach - w Wetlinie. Od najmłodszych lat rodzice zabierali go na górskie wycieczki. Gdy Olek miał trzy lata, tato nauczył go jeździć na nartach na przydomowej górce. I właśnie narty stały się jego największą pasją. Olek realizował ją wśród bieszczadzkich bukowych lasów, uprawiając tzw. narciarstwo „pozatrasowe”. W trakcie nauki w „ogólniaku” w Ustrzykach Dolnych trafił do UKN Laworta, gdzie rozpoczął przygodę z narciarstwem alpejskim. Kolejnym klubem był ZS UJ w Krakowie. Wtedy zaczęły się starty w poważnych zawodach rangi FIS. Jednak, jak mówił, „jazda w obcisłych strojach” zaczęła go nudzić. W międzyczasie wstąpił do Bieszczadzkiej Grupy GOPR i Klubu Wysokogórskiego Kraków.

25 lipca 2015 roku, na stoku Gaszerbrum II w Karakorum Ostrowski, zaginął. Wraz z kolegą Piotrem Śnigórskim wracał do bazy po nieudanej próbie zdobycia szczytu. Celem było wejście na wierzchołek i zjechanie z niego na nartach. Ciała Olka nie odnaleziono.1 sierpnia 2015 roku w kościele Miłosierdzia Bożego w Wetlinie została odprawiona msza św. w intencji zaginionego.

Kilka miesięcy wcześniej Ostrowski zdobył samotnie Cho Oyu (8201 m n.p.m) - szóstą pod względem wysokości górę świata, a następnie zjechał z niej na nartach. Jest pierwszym Polakiem, który tego dokonał. Za swój wyczyn został uhonorowany wyróżnieniem w konkursie Kolosy 2014, w kategorii alpinizm. W 2015 roku w konkursie „Travelery” miesięcznika National Geographic otrzymał nagrodę za „Wyczyn Roku”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto