Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miesięcznie ponad 1600 pasażerów, a mimo to pociągi na linii 107 znowu nie jeżdżą. To wywołuje złość

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
fot. Dorota Mękarska
Złość, frustrację, zniechęcenie wywołał fakt zawieszenia kursowania pociągów na linii 107, które przestały jeździć z dniem 1 października. Czy linia 107 oberwała rykoszetem z powodu drezyn?

Wakacyjne pociągi z Sanoka do Komańczy, uruchomiono w ramach kolei powiatowej wspólnie z Urzędem Marszałkowskim, gminą Zagórz, Komańczą i powiatem sanockim. Od 6 lipca kursowały one przez 3 miesiące dwa razy dziennie w dni robocze, natomiast w weekendy pasażerowie mogli jeździć pociągiem „Wojak Szwejk” na trasie Rzeszów – Medzilaborce – Rzeszów.

Kolej powiatowa przestała jeździć z końcem sierpnia, ale spółka SPKL Cargo sp. zo.o. postanowiła realizować przewozy jeszcze we wrześniu. Po linii 107 każdej doby kursowały trzy pary pociągów. Dwie w relacji Sanok – Łupków i jedna w relacji Sanok – Komańcza. Spółka uruchomiła je na własną rękę, ale wszyscy mieli nadzieję, że pociągi będę jeździć dłużej, bo takie było oczekiwanie społeczne. Wskazują na to statystyki przewozów. Mieszkańcy powiatu sanockiego oraz turyści po 3 latach funkcjonowania kolei powiatowej zaczęli wreszcie korzystać z pociągów, choć przez wiele lat skutecznie ich od tego odzwyczajano.

Na linii 107 kursowały składy „Osławica”, „Bukowe Berdo” i „Wielka Rawka”. „Osławica” jeździła na trasie Sanok – Komańcza, i Komańcza – Sanok. Była skomunikowana z połączeniem, uruchomionym przez PKP Intercity – Zagórz – Sanok – Kraków i z powrotem, które funkcjonuje od grudnia 2020 roku. W cztery i pół godziny można tym pociągiem dojechać do stolicy Małopolski.

We wrześniu 2022 roku z połączeń kolejowych obsługiwanych przez SKPL pomiędzy Sanokiem a Łupkowem skorzystało ponad 1600 osób.

– To mit, że nie ma zapotrzebowanie na kolej – o szkodliwej narracji mówi Tomasz Strapagiel, prezes SKPL Cargo spółka z o.o., która świadczyła przewozy. – To bzdura, co wykazały statystyki przewozów. To nieprawda, że pociągi jeździły puste.

Taki przekaz serwowali, głównie w mediach społecznościowych, obrońcy bieszczadzkich drezyn rowerowych, które funkcjonują na linii 108. Tam też stopniowo zwiększano liczbę pociągów, co kolidowało z drezynami. Choć nikt tego głośno nie chce powiedzieć, w kuluarach można usłyszeć, że sytuacja na linii 107 jest pokłosiem wojny na linii 108. Sukces linii 107 mógłby wykazać, że jest sens powrotu pociągów na linię 108.

Prezes Strapagiel uważa, że linia 108 ma potencjał, który można wykorzystać komercyjnie, gdyż łączy dwa stosunkowo duże ośrodki miejskie na południu Polski, czyli Sanok i Ustrzyki Dolne.

– Rozumiem, że to działanie wbrew czyimś interesom, ale trzeba zastanowić się, czy linia kolejowa ma służyć jako atrakcja dla turystów, czy dla ludzi tu mieszkających? – pyta retorycznie.

Z pociągów na linii 107 korzystali natomiast mieszkańcy miejscowości położonych wzdłuż torów. Wiele z tych wsi jest wykluczonych autobusowo. Jeździli nimi uczniowie z terenu gminy Komańcza do szkół w Sanoku.

– Musieliśmy zawiesić przewozy, gdyż nie było perspektywy na ich finansowanie, a za małe pieniądze można było rozwiązać wiele problemów transportowych na terenie powiatu sanockiego – dodaje nasz rozmówca.

Ze względu na brak umowy z samorządami Polskie Linie Kolejowe wypowiedziały ”eskapeelce” umowę na korzystanie z torowiska.

Tomasz Strapagiel uważa, że w przypadku kursów do Łupkowa, rozniecono ognisko, który następnie zostało siłą zdeptane. Uczniowie zostali bez niczego, będą więc musieli wynajmować stancje w Sanoku, co ma ekonomiczne konsekwencje.

– W każdej chwili jesteśmy gotowi podjąć się tego wyzwania – o reaktywacji przewozów mówi pan prezes. – Albo niech zrobi to lepszy, który wygra w przetargu, bo bez prawdziwego transportu publicznego nie będzie rozwoju regionu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miesięcznie ponad 1600 pasażerów, a mimo to pociągi na linii 107 znowu nie jeżdżą. To wywołuje złość - Nowiny

Wróć na solina.naszemiasto.pl Nasze Miasto