Największa ławka w Polsce stanęła w Weremieniu. Dzięki giga ławce możemy poczuć się jak w filmie „Kingsajz” [ZDJĘCIA, WIDEO]

– Bardzo cieszymy się, że ławka wywołała takie zainteresowanie i poruszenie – mówi Marta Skubisz, właścicielka „LeskoSki”.

Ławka znajduje się na szczycie stoku 536 m npm, ale idzie się do niej zaledwie około 20 minut. To odległość 760 m, a różnica wzniesień to 130 m. Ławka ma 3,60 metra wysokości i 5,60 metra szerokości. Każdy, nawet człowiek o słusznej posturze, czuje się na niej jak krasnoludek, co przywołuje na myśl sceny ze słynnej polskiej komedii „Kingsajz”. Jej wykonawcą jest Bogumił Socha, bieszczadzki rzeźbiarz, a pomysłodawcą Marta Skubisz.

Z ławki rozciąga się wspaniała panorama, szczególnie o tej porze roku, gdy Bieszczady przyoblekają się w jesienne kolory. Widać Góry Słonne i słynne jeszcze od przedwojnia szybowisko w Bezmiechowej oraz okoliczne miejscowości: Postołów Lesko i Glinne.

– Zrobiliśmy otwarcie ławki jesienią, by widać było te przepiękne barwy, by goście chcieli wejść na górę i podziwiać widoki. Mamy nadzieję, że będzie to taki wabik, gdyż lokalizacja naszego obiektu jest trochę na uboczu – 4 km od głównej drogi – dodaje pani Marta.

Ławka jest częścią projektu edukacyjnego. Łączy on promocję zdrowego trybu życia i popularyzację przyrody. Po drodze na szczyt stoku usytuowane są trzy mniejsze ławeczki, by można było na nich odpocząć i zapoznać się z treścią tablic edukacyjnych, które przy nich staną za sprawą Nadleśnictwa Lesko. Będą one informować o rodzaju lasów na tym terenie i zamieszkujących je zwierzętach.

Turystom ławka bardzo przypadła do gustu. W mediach społecznościowych pokazują się już jej zdjęcia.

– Dopóki robimy zdjęcia samej ławki nie zauważa się jej wielkości, ale dopiero jak na niej siedzimy widać jak jesteśmy mali – podkreśla Marta Skubisz.

Co ciekawe, ławka stoi tyłem do panoramy. Turystów dziwi takie posadowienie.

– Jak usiądziemy na niej i zrobimy sobie zdjęcie to będziemy mieć na fotografii ten piękny widok. Gdyby była odwrotnie ustawiona, to za nami byłby tylko las, a przecież w Bieszczadach wszędzie można zrobić zdjęcie na tle lasu – tłumaczy nasza rozmówczyni.

Weremień to niewielka miejscowość pod Leskiem. Mieszka tu tylko około 200 mieszkańców, ale atutem wsi jest przepiękne położenie i ośrodek narciarski. Niegdyś znajdowało się tu lądowisko dla awionetek i aeroklub, ale w ostatnich czasach jest mało używane.