Ważą się losy ostatniej „porodówki” w Bieszczadach. Zagrożony jest nie tylko jeden oddział w szpitalu w Lesku [WIDEO]

Szpital Powiatowy w Lesku posiada 6 oddziałów szpitalnych. To SOR, dziecięcy, wewnętrzny, rehabilitacyjny, chirurgii ogólnej, ginekologiczno-położniczy oraz blok operacyjny.

Kontrakt leskiego szpitala wynosi niecałe 50 mln zł, przy obecnym zadłużeniu w kwocie 70 mln zł. Głównymi przyczynami tak olbrzymiego zadłużenia są: niedoszacowanie procedur medycznych, inflacja, wzrost kosztów odsetek oraz symboliczny wzrost kontraktowania świadczeń.

Rada Powiatu Leskiego zobligowała Piotra Czerwińskiego, dyrektora SP ZOZ w Lesku, do przedstawienia we wrześniu br. programu naprawczego. Jednakże na ostatniej sesji dyrektor przedstawił radnym sprawozdanie z działalności szpitala wskazując na oddziały, które nie będą miały szansy przetrwać. Chodzi o SOR, który jest połączony z oddziałem intensywnej terapii i oddział ginekologiczno-położniczy. Rozważane jest też przekształcenie chirurgii ostrodyżurowej w planową. Te dwa oddziały generują największe straty, rzędu około 4 mln zł rocznie każdy.

Pielęgniarki i położne ze Szpitala Powiatowego w Lesku zwróciły się m.in. do premiera, wicepremiera, marszałka Sejmu oraz parlamentarzystów z Podkarpacia o udzielenie szpitalowi w Lesku pilnej pomocy, ze względu na jego krytyczną sytuację. W ich imieniu wystąpiła Zakładowa Organizacja Związkowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego przy SP ZOZ Lesko, która obecny stan rzeczy tłumaczy problemami finansowymi nawarstwiającymi się latami.